sobota, 6.10.2007, Dobrzyca,
Wiesiółka Tarnowo (Stanica Tadeusza), ok. 12 km
Popłynęliśmy w składzie:
- Gonia + Cypis
- Agata + Iskra
- Asia + Biały
- Marta + Olo
- Torsten na cyklonie
- Shuya na yukonie
Wyruszyliśmy po 11:00 z Czapli Wiesiółki z elektrowni. Początkowy odcinek
bardzo spokojny, następnie dopływamy do spiętrzenia po starym młynie w Czapli.
Przepływamy lewą stroną. Po minięciu Czapli zaczyna się bardzo urokliwy
odcinek. Sporo przeszkód, lasy, pięknie! Płynąc na Tadeuszowych polietylenach
mamy luxus pokonywania przeszkód bez obawy o poszycie naszych składaków,
na niektórych przeszkodach mamy możliwość sprawdzenia pracy bioder. Wypisy
jednak woleli obnosić
J . O 14:30 pierwsza ekipa dopływa do Tarnowa. Dzisiaj
przenoska pstrągarnia wygląda zupełnie inaczej niż 4 lata temu. Żadnego
drutu kolczastego, dobre wyjście i wejście do wody. Niedługo kolejna przenoska
na drugiej pstrągarni w Tarnowie zupełnie nieuciążliwa i tuż za nią po
lewej baza Tadeusza. 4 godziny spokojnego płynięcia, 2 przenoski.
n iedziela, 7.10.2007, G***, Skórka - Dobrzyca, ok. 7 km
Popłynęliśmy w składzie:
- Cypis
- Iskra
- Biały
- Olo
- Torsten
- Shuya
Tego dnia płynęliśmy najpiękniejszym odcinkiem G***. Płynęliśmy najdzielniejszą
ekipą, podczas gdy najpiękniejsza ekipa była na shoppingu. Odcinek właśnie
na naszą silną i twardą ekipę. Sporo przeszkód, ale dla nas żadna nie była
nie-do-pokonania. Iskra i Biały próbowali tego dnia swoich sił na jedynkach.
Biały walkę z jedną z przeszkód opłacił jesienną kąpielą, ale okazało się,
że jest to ofiara z okazji 3000 km Klubu Kajakowego CZUBEK. Gratulujemy
sobie, Białemu w szczególności. Pyszny obiad i do domu.
I tak zakończył się sezon 2007. W sumie 5 klubowych spływów, 2 spływy z
dużą obsadą, pozostałe 3 kameralne. Pod względem aktywności to trzeci rok
w historii Czubka. A jak będzie w 2008? Jeśli Cypis i Iskier kupią sobie
jedynki, to można przewidzieć, że odbędziemy 1 duży spływ a resztę małych,
weekendowych na jedynkach
|